Na czym polega linkowanie?

Proces linkbuildingu, czyli tworzeniu do naszej witryny odnośników (linków) z innych stron www, wbrew pozorom nie jest procesem prostym. Wydawać by się mogło, iż pozyskanie linków nie będzie stanowiło większego problemu. Nie chodzi tutaj jednak o ilość, ważniejsza jest jakość. Postaramy się więc przybliżyć, w jaki sposób powinien wyglądać proces linkbuildingu, na co należy zwracać uwagę, jak również jakie są zagrożenia płynące z nieodpowiedniego procesu budowania profilu linków.

Linkbuilding – od czego zacząć?
W ciągu ostatnich lat branża SEO przeszła wiele zmian. Starsi stażem pozycjonerzy doskonale pamiętają czasy, kiedy za ważniejszy czynnik uważano ilość pozyskanych linków. Google zaczęło jednak modyfikować swoje algorytmy, za złą jakość linków przychodzących można było zostać ukaranym na wiele różnych sposobów, czy to banem na stronę (całkowitym usunięciem z wyników wyszukiwania) czy też filtrem. Filtr sprawiał, iż pozycje strony na poszczególne frazy mogły gwałtownie spaść lub też strona mogła się w ogóle na daną frazę nie wyświetlać. Na branżowych spotkaniach poruszano zagadnienia związane z ręcznymi filtrami, nałożonymi przez pracowników Google. Skuteczne ich usunięcie było nie lada wyzwaniem, bez odpowiedniego doświadczenia można było jedynie liczyć na zmianę domeny. Aktualnie rzadko słyszymy o karach ręcznych (osobiście ostatni raz spotkaliśmy się z nimi w 2015 roku).

 

W dzisiejszych czasach najważniejsze jest znalezienie miejsc, które będą zbieżne tematycznie ze stroną, do której chcemy linkować, miejsca te również powinny cieszyć się wysokim zaufaniem użytkowników. Bardzo cenione są linki z domen .gov (domeny rządowe), jak również domen .edu (domeny związane z działalnością edukacyjną). Miejsca takie wyszukuje się głównie w sposób zautomatyzowany (za pomocą specjalistycznych programów, takich jak chociażby scrapebox, wykorzystywać można również program clusteric). Wymaga to jednak stosowania dużej ilości proxy, by móc wykonać w krótkim czasie dużą liczbę zapytań.

Czy to jedyny sposób na pozyskiwanie linków?

Linki można zdobywać na forach, katalogach firm (wizytówkach firm) lub też w komentarzach na blogach. Innym sposobem na pozyskanie wartościowych linków jest również content marketing, czyli publikacje artykułów sponsorowanych w ramach różnego rodzaju serwisach internetowych, zwykle wielotematycznych lub też ściśle zbieżnych tematycznie ze stroną, do której chcemy linkować.

 

Trzeba również wykorzystywać potencjał, jaki ma relinkowanie. Jest to proces na pozyskiwaniu linków z miejsc, z których pozyskuje linki konkurencja. Bazując na ich profilu linków można zbudować całkiem ciekawy fundament, jednakże nie może stanowić on całego profilu naszych linków. Chcąc wyprzedzić konkurencję trzeba pozyskiwać lepsze linki niż konkurencja, posiadając tylko linki zbieżne do konkurencji, nie będziemy w stanie ich wyprzedzić.

Zagrożenia płynące z linkowania

Linkowanie zawsze wiąże się z jakimś zagrożeniem. Ogromne zamieszanie wywołała aktualizacja algorytmu, nazwana Pingwinem. Dnia 24 kwietnia 2012 roku pojawiły się sygnały, iż dużo witryn internetowych utraciły sporo pozycji w wynikach wyszukiwań. Rzeczony algorytm Pingwin karał witryny za zły profil linków. Na celowniku znalazły się przede wszystkim linki z miejsc, z których wychodziła ogromna liczba linków. Utraciły więc na wartości katalogi stron, jak również strony, na których pojawiały się treści zduplikowane, jak również w ich otoczeniu znajdują się spamerskie linki. Algorytm zwrócił uwagę także na gwałtowny przyrost linków w krótkiej perspektywie czasu, co mogłoby wskazywać na manipulowanie wynikami wyszukiwań.

 

Osoby związane z branżą SEO doskonale wiedzą, iż nie można w pełni wierzyć temu, co piszą oficjalni przedstawiciele Google. Wraz ze wdrożeniem aktualizacji Pingwin 4.0, która działała w czasie rzeczywistym, pojawiły się informacje o tym, iż algorytm nie będzie brał pod uwagę linków złej jakości. Praktyka pokazała jednak, iż nie do końca odzwierciedla to stan faktyczny. Liczne eksperymenty pokazały, że linkowanie ze słabych miejsc wiązało się ze stratą pozycji, jak również ograniczało widoczność witryny w szerokim zakresie. Trzeba więc w dalszym ciągu przykładać się do jakości pozyskiwanych linków.

 

Czynnikiem, który również można uznać za zagrożenie, jest wzrost kosztów pozyskiwania linków. Ze względu na ciągłe zmiany algorytmów, rosną koszta tworzenia wartościowych miejsc i ich utrzymania. Rosną również koszta pracy linkbuilderów, co wynika ze zmian mających miejsce w gospodarce. Systematyczne podnoszenie płac, pojawiające się problemy ze znalezieniem pracowników, zmieniająca się gospodarka, również przełoży się w najbliższych czasach na koszty pozyskiwania linków. Im wyższa jakość linków, tym koszty ich pozyskania będą coraz wyższe.

 

W tak krótkim artykule nie można w pełni rozwinąć jakże złożonego tematu linkbuildingu, dlatego powyższy wpis należy potraktować jako wstęp do całego cyklu artykułów, które w przyszłości będą się ukazywać na naszym blogu firmowym.

Comments (3)

Google to w tym momencie druga z najpopularniejszych wyszukiwarek na świecie i warto zdawać sobie z tego sprawę;) Konkretny artykuł.

Dlatego specjaliści SEO tak „niechętnie” dzielą się swoim zapleczem linkowym:)

Z każdą nową aktualizacją Google, zdobywać linki staje coraz trudniej… Niestety. ;(

Zostaw komentarz